Cześć !
Wybaczcie bardzo długą nieobecność, ale wiele rzeczy się działo w moim życiu przez ostatni czas.
W lutym miałam zakończenie kursu j. hiszpańskiego i zdawałam egzamin. Jako jedna z 15 osób [haha najlepszych podobno :D] z mojej szkoły trafiłam na wymianę do Hiszpanii [stąd również nauka języka]. zostaliśmy podzieleni na kilka specjalizacji w szkole artystycznej w Granadzie:
1. Konserwatorstwo zabytków
2. Meblarstwo
3. Pozłotnictwo
4. Emalia - ja :)
5. Ornament Islamski
Każda z grup miała praktycznie zajęcia w różnych godzinach, lecz do południa [pomijając ornamenty]. My na emalii [hiszp. esmaltes - KLIK ] zajmowaliśmy się robieniem biżuterii i obrazków z widokiem Alhambry z sypkiego szkła, które później wypalaliśmy w temp 820 stopni. Nie było to trudne zajęcie tak jak rzeźba, na której jestem, jednak wymagało bardzo dużo poprawek. Nigdy nie można było przewidzieć efektu końcowego ani koloru szkła. [mimo iż były wzorniki to kolor wyjściowy był zależny od wielu czynników, warstwy pod spodem, przezroczystości szkła, długości wypalania, itp.]
Byliśmy tam przez dwa tygodnie marca. Myśleliśmy, że po angielsku będzie można się swobodnie dogadać, ale niestety ci co nie uważali na hiszpańskim nie mieli za wesoło :) W Andaluzji rzadko kto umie język angielski tym bardziej w stopniu umożliwiającym powiedzenie cokolwiek. Zazwyczaj ja byłam tłumaczem i to ja musiałam się targować [południowa część Hiszpanii jest typowo Arabska stąd ten zwyczaj]
Jak na szkołę artystyczną do której uczęszczam przystało oczywiście zwiedzaliśmy wszystkie ważne pod względem sztuki obiekty. Poniżej mam dla Was kilka zdjęć, które robiłam w Hiszpanii
![]() |
Alhambra - Dziedziniec lwów |
![]() |
Ronda |
![]() |
Arabskie Kramiki |
Kramy prowadzone przez Arabów były wszędzie, wokół katedry, rynku. Czasem czułam się tam jak a Turcji, ale na pewno nie jak w Europie. Moje ukochane miejsca na zdobycze. Uwielbiam się targować. Zresztą dzięki odwiedzaniu takich kramików [a bywałam praktycznie codziennie z nudów] poznałam bardzo wartościowych ludzi, którzy zmienili mój stosunek do muzułmanów [wiem, że to stereotypowe, ale wcześniej miałam awersję do nich i uważałam ich za fanatyków religijnych]. Poznałam faceta z Iraku koło 40, który okazało się, że jest na etapie robienia doktoratu z lingwistyki. Tak mądrego człowieka dawno nie spotkałam i przez 2 godziny rozmowy wyszłam jak po dobrym katharsis :) Także przekonałam się, że trzeba kogoś poznać, żeby go oceniać, a stereotypy idą do lamusa.
![]() |
Granada |
Hiszpania zawsze będzie kojarzyła mi się z zapachem naturalnych herbat [ i innych nieprzyjemnych zapachów, o których wolę publicznie nie pisać :P]
Na pewno jeszcze tam kiedyś wrócę :)
wybaczcie za tak długą notkę :) Mam nadzieję, że komuś ona przypadnie do gustu i zechcecie zostawić po sobie ślad. Miło by było pisać dla konkretnych ludzi :)
Postaram się jak najszybciej zredagować notkę z wyjazdu do Norwegii :)
Niestety w poniedziałek mam plener malarski i do piątku mnie nie będzie prawdopodobnie wcale [zależy czy będzie internet czy nie]
świetne widoki, zazdroszczę podróży :)
OdpowiedzUsuńA dziekuję bardzo :) Mimo, iż było to okupione ciężką pracą to się opłacało :)
Usuń